Chyba ulubione danie Michała. Przyrządzam je często (choć przypuszczam, że nie tak często jakby chciał :)). Jest łatwe, choć już nie takie szybkie, bo jednak trzeba przyrządzić dwa sosy, wszystko ułożyć w kolejności i jeszcze 20 minut zapiekać w piekarniku. Niemniej jednak jest pyszne. To jest moja wersja tego dania. Wiem, że we Włoszech każdy region ma swoją recepturę, która różni się diametralnie od pozostałych (np. w niektórych prowincjach jedną z warstw lasagne stanowią pokrojone w plasterki parówki (!)). W każdym razie życzę udanej zabawy i zachęcam do wprowadzania własnych modyfikacji. 🙂
4-6 porcji
Składniki na sos mięsno – pomidorowy:
- 1 duża cebula lub 2 średnie
- pół kilko wieprzowego mięsa mielonego
- 2 puszki pokrojonych pomidorów
- zioła (tymianek, oregano, bazylia – mogę być świeże lub suszone)
- sól, pieprz do smaku
- po łyżeczce papryki słodkiej i ostrej
Składniki na sos beszamelowy:
- 4 łyżki masła
- 1/4 szklanki mąki pszennej
- 2 szklanki mleka
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
Pozostałe składniki:
- makaron do lasagne
- 400 – 500 g sera żółtego
Wykonanie:
Cebulę pokroić w kostkę. Podsmażyć na oliwie z oliwek. Dodać mielone mięso wieprzowe. Podsmażać na średnim ogniu, tak aby się nie przypaliło. Uwaga! Jeżeli mięso mielone wcześniej było mrożone, puści wodę, należy ją odparować przed kolejnymi krokami.

Dodać pomidory w puszce, całość dobrze wymieszać. Dosolić, dopieprzyć, dodać zioła i papryki. Wymieszać i gotować na małym ogniu.

W tym czasie wykonać sos beszamelowy. Przepis znajdziesz tu. Ser żółty pokroić w plastry, zetrzeć na tarce lub po prostu zakupić pokrojony w plastry. Wedle własnego uznania:)

Gdy sosy są gotowe można przystąpić do układania poszczególnych warstw lasagne. Przygotować naczynie żaroodporne, makaron (nie trzeba go gotować), ser i sosy. Spód naczynia posmarować sosem beszamelowym, na niego ułożyć makaron. Do mojego naczynia wchodzą 3 listki makaronu – 2 pionowo i 1 poziomo. I mieszczą się w nim 2 warstwy sosu mięsno-pomidorowego. Na makaron położyć warstwę sosu mięsno-pomidorowego. Przykryć ją warstwą sera. Na ser układamy kolejną warstwę makaronu, polewamy ją sosem beszamelowym i kładziemy sos pomidorowy. Kolejną warstwą jest ser, następnie makaron, sos beszamelowy i na końcu całość przykrywamy ostatnią warstwą sera żółtego.
Podsumowując (idąc od spodu naczynia):
- sos beszamelowy
- makaron
- sos mięsno-pomidorowy
- ser żółty
- makaron
- sos beszamelowy
- sos mięsno-pomidorowy
- ser żółty
- makaron
- sos beszamelowy
- ser żółty
I jeszcze wersja obrazkowa:)



Tak przygotowaną lasagne zapiekać w 180⁰C przez 20 minut. Szczerze powiem, że jeszcze nigdy nie udało mi się wyjąć gorącej lasagne w postaci równej, nierozlatującej się kosteczki. Owszem udaje się to, gdy jest zimna i chcemy ją odgrzać na drugi dzień. Dlatego warto o tym pamiętać, zanim wydamy okrzyk znad parującej lasagne „motyla noga, nie wyszło!”.
Smacznego!

